Odpowiedzi na powyższe pytania znajdują się w przepisach Kodeksu cywilnego. Zgodnie z konstytucyjną zasadą ochrony własności, w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą. Nie ma zatem podstaw do tego aby osoba trzecia samowolnie mogła pobierać pożytki (zbierać plony) na cudzym gruncie. Drzewa i inne rośliny rosnące na nieruchomości należą od chwili ich zasadzenia lub zasiania do właściciela gruntu, jako części składowe tego gruntu. Nie oznacza to jednak, że można zniszczyć zasiew dokonany bezprawnie przez osobę trzecią.

Posiadanie gruntu w dobrej wierze
Ten, kto w dobrej wierze zajął cudzy grunt i go obsiał, może zebrać plon. Samoistny posiadacz w dobrej wierze może, przywracając stan poprzedni, zabrać przedmioty, które połączył z nieruchomością, chociażby stały się jej częściami składowymi. Posiadacz samoistny w dobrej wierze to ktoś: 1) kto korzysta z rzeczy (czyli na przykład uprawia grunt rolny) traktując ją jako swoją własność lub 2) kto jest błędnie przekonany, że przysługuje mu prawo własności, ale to błędne przekonanie jest usprawiedliwione okolicznościami sprawy. Takim samoistnym posiadaczem będzie np. rolnik użytkujący dany kawałek gruntu, który w wyniku ustalenia granic nieruchomości dowiaduje się, że ten obszar należy jednak do sąsiada. Dotyczy to wyłącznie sytuacji, gdy właściciela i osobę trzecią nie łączy żadna umowa, gdy bez porozumienia zainteresowanych dojdzie do tego, że pole stanowiące własność jednej osoby znajdzie się w posiadaniu innej osoby. Posiadacz w dobrej wierze ma więc wybór pomiędzy żądaniem zwrotu nakładów a przywróceniem stanu poprzedniego i zabraniem połączonych z rzeczą przedmiotów (zbioru płodów rolnych). Ponieważ do niego należy wybór, przeto właściciel nie może mu się sprzeciwić.

Posiadanie gruntu w złej wierze
W sytuacji, gdy zasiewów dokonał samoistny posiadacz w złej wierze (ten, kto wie, że nie jest właścicielem gruntu) albo samoistny posiadacz w dobrej wierze po chwili, w której dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, to właścicielowi działki przysługuje prawo do zebrania plonu. Osoba trzecia natomiast będzie miała jedynie roszczenie o zwrot nakładów jakie poniosła w związku z zasiewem. Właściciel będzie więc musiał zwrócić samoistnemu posiadaczowi wartość tych nakładów i koszt robocizny.

Uprawiający zbiera dopłaty
Tylko ten, kto faktycznie uprawia pole, a więc dokonał zasiewów, jest uprawniony do otrzymania dopłat z ARiMR. Ubiegający się o płatność na dany rok musi jedynie złożyć wniosek, w którym deklaruje, że użytkuje nieruchomość rolną. Nie musi natomiast przedstawiać żadnego aktu notarialnego, świadczącego o tym, że jest jej właścicielem albo umowy o dzierżawie.

Dochodzenie roszczeń przed sądem
Istnieją duże problemy praktyczne związane z egzekwowaniem zarówno prawa właściciela do gruntu, jaki i osoby trzeciej, która bezumownie dokonała zasiewów. Wszystko sprowadza się do kwestii udowodnienia drugiej stronie swoich racji. Nawet, jeżeli ktoś bezprawnie wszedł na czyjeś pole i go obsiał, to właściciel teoretycznie mógłby te zasiewy przeorać i dokonać nowych, tym, razem swoich. Takiemu siejącemu ,,na dziko” może być bowiem ciężko udowodnić, że właśnie on to zrobił. Jeżeli jednak miałby dowody, to mógłby wytoczyć przeciwko właścicielowi sprawę o ochronę naruszonego posiadania. Sprawa może wydawać się kuriozalna i rodzić uzasadnione wątpliwości, kogo w tym przypadku chroni prawo: właściciela czy osobę naruszającą własność. Tak czy inaczej, nie warto czynić zasiewów na gruncie wbrew woli i wiedzy prawowitego właściciela.


Łukasz Opaliński
adwokat
Biuro DIR we Wrocławiu

 

Prezes

Mam takie odczucie... Czytaj więcej->

kwiecień 2024
N P W Ś C Pt S
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30
301 Moved Permanently

301 Moved Permanently


nginx
Imieniny obchodzą: Maria, Marcelina, Marzena